sobota, 16 kwietnia 2011

Alicja, Michał ... i Stanisław

Zeszłoroczna sesja - zaczęliśmy w domu a skończyliśmy w okolicach nadwarciańskich. W takich wyludnionych miejscach dzięki intymnej atmosferze zawsze łatwiej robi się zdjęcia, zwłaszcza te ciążowe. Zdjęcia na dworze chciałem zrobić przy niskim świetle i udało się, a zachodzące słońce parę razy znalazło się w tym miejscu, w którym powinno. W czasie tej sesji, dzięki Michałowi miałem okazję pierwszy raz testować Canona 5D Mk II, oczywiście gdy wziąłem go w ręce to został ze mną do ostatniego zdjęcia, a podpięty obiektyw 50 mm (którym zrobione zostały wszystkie zamieszczone w tym poście zdjęcia) pewnie też niedługo zagości w mojej torbie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz