niedziela, 30 stycznia 2011

Ewelina i Michał

Tym razem coś z sezonu 2009. Zdjęcia robione jeszcze starym sprzętem do którego ciągle mam sentyment i który jeszcze od czasu do czasu prywatnie używam (mimo, iż oficjalnie należy już do żony), a stary obiektyw Minolty 50 1,7 przywodzi na myśl pełno wspomnień i nadal daje wiele radości z fotografowania.

Ślub Michała i Eweliny miał miejsce w przytulnym kościele pw. Świętej Doroty w Strzałkowie. Mimo, iż miał miejsce w październiku, pogoda dopisała a gorąca atmosfera w trakcie wesela przywodziła na myśl najgorętsze dni lata. Wszyscy bawili się na całego i niemalże nie schodzili z parkietu. Dzięki przyjaźnie nastawionym ludziom czułem się niemal jak gość a fotografowanie było czystą przyjemnością. Nawet problemy z GPS-em, który nagle odmówił posłuszeństwa w trakcie powrotu do Poznania w środku nocy i w środku lasu nie mógł popsuć nastroju dnia, tym bardziej, iż po chwili sprzęt zaskoczył i do domu dojechałem bez problemu.



  
  


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz